czwartek, 7 lipca 2016

Co ludzie powiedzą!?

Co ludzie powiedzą... 

Czyli parę słów na temat wstydu


Pewnie nie raz i nie dwa zdarzyło Ci się być w sytuacji, w której Twoje Dziecko z różnych przyczyn zaczyna krzyczeć, płakać i wić się jak piskorz albo w bardziej ekstremalnych przypadkach wycierac sobą podłogę, kopać albo walić w coś głową tudzież innymi częściami ciała, a to wszystko na oczach widzów. W sklepie, na parkingu, placu zabaw, ect. Nieodłącznie są z tym związane ciekawskie (a nawet pogardliwe) spojrzenia czy komentarze starszych pań albo rodziców idealnych, albo jednych i drugich. I Ty, wpadająca w szał, bo Dziecko doprowadza Cie do szewskiej pasji, a tu jeszcze nagle staliscie się obiektem powszechnego zainteresowania. Myślę że niekiedy można ten moment z powodzeniem porownac do strzelania karnych w decydującym meczu. Wszyscy patrzą jak zareagujesz. "ciekawe co ona teraz zrobi?" "Da mu klapsa czy nie?" "Nie dała!? Bezstresowe wychowanie gowniarzy! Wejdzie jej na głowę niedługo!" "Dała!? Co za okropna matka, jakie brutalne metody! Biedne dziecko". W zasadzie cokolwiek zrobisz i tak znajdzie się jakiś doświadczony krytyk, najlepsi są ci bezdzietni. 
Powiem Ci coś,  do czego żadna z tych wszystkich krytykujacych się w tym momencie nie przyzna: ICH DZIECI TEZ TAK ROBIĄ. Też krzyczą, też robią cyrki. Twoje Dziecko nie jest jakimś kosmita z planety X. Zamiast myśleć co powiedzą ludzie skup się na zachowaniu swojego Dziecka, resztę miej głęboko gdzieś! Wbrew temu co się wydaje jemu też jest wtedy wstyd bo nie umie sobie poradzić z emocjami. Bądź po JEGO stronie. Jesteś jego całym światem, jedyna opoka, co by się nie działo NIE ZAWIEDZ GO, broń boże nie wolno Ci tego robić. 

Jeśli zachowuje się tak bo chce coś wymusić - pokaż że nie tedy droga. Spróbuj wytłumaczyć, masz przecież mądre Dziecko, może uda Wam się dojść do porozumienia. Jeśli musisz, skarc je, stosownie do przewinienia.. Tylko nie przy tych wszystkich ludziach, NIE upokarzaj go. Proszę. 
Jeśli robi cyrk bo stracił coś co w danej chwili było centrum jego świata - kredke, lizaka, zabawę na placu zabaw bo czas iść do domu - nie krzycz, nie bij. Tylko przytul. Ucałuj. Wytłumacz. 



środa, 6 lipca 2016

Prywatność rodzica

Po pierwsze... 

PRYWATNOŚĆ 

Coś Ci powiem o prywatności, tej w najprostszej formie - wyjścia do toalety, obejrzenia ulubionego programu w tv czy pobycia chwilę w samotnosci. Taki rodzaj PRYWATNOŚCI w zasadzie przestaje istnieć kiedy stajesz się rodzicem. W miarę jak Twoje Dziecko rośnie (a gwarantuje Ci ze dzieje się to szybciej niżli myślałeś). Ta mała istota podąża za Tobą niemal krok w krok, co oprócz tego że budzi prawdziwa radość, sprawia też ze czasem mimo wszystko pragniesz 10 minut tylko dla siebie. Skorzystania z kibelka bez widowni, gorącej kąpieli która że względów praktycznych zamieniles na szybki prysznic albo wypicia ciepłej kawy. I nie ważne czy po 1,2,3 minutach względnej samotności Twoje Dziecko i tak Cię zlokalizuje. Kiedy zostajesz rodzicem, kończy się Twoja, a zaczyna WASZA prywatność. Zamiast długiej, gorącej kąpieli z pianą jest kąpiel z gumowymi kaczuszkami i innymi zabawkami Twojego Malucha. Zamiast programu w tv są przygody Kubusia Puchatka albo Świnki Peppy. I brodzenie po kostki w książeczkach, porozrzucanych zabawkach, bosa stopą przydeptujac raz po raz klocki lego. 
Wiem moja droga, doskonale wiem. I nigdy nie zamienilabym tego na święty spokój. 

Powiem Ci więcej:
Ciesz się tym. Każda chwila spedzona razem bo kiedyś Ci tego zabraknie. 
Twoje dziecko poznaje świat, poznaje siebie i chce żebyś brała w tym udział. Potrzebuje Ciebie, twojej obecności, poczucia bezpieczeństwa które tylko Ty mu możesz dać.
ONO CIE KOCHA.
wrzuca Ci swoje zabawki do kąpieli, ciągnie Cie za rękę mimo że Ty akurat nie możesz albo nie masz ochoty za nim iść, wola kiedy obudzi się w środku nocy bo JESTES DLA NIEGO NAJWAZNIEJSZA, dzieli się z Tobą wszystkim. 

Dlatego droga Matko/Ojcu nie narzekaj na brak prywatności. Nie jest tak jak było i długo nie będzie, wiedziałeś to i zgodziles się na to w dniu w którym postanowiles zostać RODZICEM. Ciesz się tym! Bo rodzicielstwo to mimo licznych upadków i klod pod nogami PIĘKNA PRZYGODA.