środa, 4 stycznia 2017

Kobieta

Czyli: Matko, zrób coś dla siebie! 


Często w codziennym matkowaniu (co UWIELBIAM!) i studiowaniu brak mi czasu dla samej siebie. Każdego dnia dokładam po trochu do worka z napisem "stres". Czasem jest tak, że nawet byle głupota potrafi doprowadzić mnie do łez, a czasem nic nie jest w stanie popsuć mi dnia. Patrzę sobie wtedy na moje kochane Dziecko i myślę sobie że skoro mam Ją, to dam sobie radę ze wszystkim. Jest taka mądra, śliczna i wesoła że i mnie się ta radość udziela. 

Do czego zmierzam?  Do tego, że w tym codziennym natłoku spraw (jesteśmy przecież i matkami, i zonami, córkami, siostrami, podwładnym albo przelozonymi, studentkami) wręcz trzeba znaleźć chwilę na robienie tego co nas napedzi.

Wiecie co mnie napędza? Góry. I fotografia. Uwielbiam łazenie po górach i pstrykanie. Kiedy pogoda pozwala, idziemy razem z H. na górskie wycieczki.  Tak swoją drogą to dobry piechur ;) Mam swoje ulubione miejsca,  gdzie szczególnie lubię wracać. Mam to szczęście że mieszkam w miejscu otoczonym górami. Dorastalam tu i już jako osmiolatka chodziłam z Tatą na wyprawy,  mam to we krwi. Paradoksalnie - nigdy nie byłam w Tatrach, mimo mojej wielkiej miłości do Gór. Liczę, że nadrobimy to z H. kiedy podrosnie ;) 

Wracając, kiedy podróżuje, nawet niedaleko, odzywam się od problemów, choćby na tę godzinę czy dwie. Ostatnio, w nowy rok wybraliśmy się w miejsce, gdzie zawsze chętnie wracam. Samotny spacer (H akurat zasnela w aucie), pieronskie zimno, palce zmarznieta do tego stopnia iż nie mogłam nacisnąć migawki aparatu i widok nie do opisania. Może uznacie mnie za nienormalna, ale było tam tak pięknie, że prawie płakałam. Chciałam żeby ten moment, kiedy obserwowałam jak zachodzi słońce trwał i trwał. A do domu wróciłam z radością w sercu i z uśmiechem na ustach. 

Być może właśnie dlatego, że rzadko mam czas na realizowanie swoich pasji, chwile kiedy to się dzieje są takie cenne i ważne, dlatego może chce się nimi dzielić z H. 

Wam również życzę znalezienia czasu na spełnianie swoich marzeń i pasji.  Każdy ma jakiś talent, po prostu nie każdy ma jego świadomość ;) 

Na zachętę i umilenie wieczoru dodaje zdjęcie z ostatniej wycieczki 

Dobrej nocy! 


1 komentarz:

  1. Śliczny widok!!!! Ja niby mam trochę więcej czasu, bo nie mam aż tak dużo obowiązków jak Ty, a nie mam jak się z Wami spotkać na kawę :-( Fajnie, że zarażasz Hanię miłością do gór od najmłodszych lat, musicie pomyśleć za niedługo o jakimś aparacie dla Hani :-) Pomyśl też o dołączeniu do Komisji Fotografii Krajoznawczej, bo Twoje zdjęcia są piękne i warto, żeby widziała je większa publika.

    OdpowiedzUsuń